czwartek, 1 maja 2014

NIEPEWNOŚĆ PRAWA
Problemy z jakimi się stykamy przy chirurgicznej zmianie płci mają
oprócz kwestii prawnej charakter bioetyczny i obyczajowy. Samo prawo karne,
jak często się podkreśla, daje zabezpieczenia minimalne- z tego też tytułu nie
powinno być w żadnym względzie przekraczane. Trudno jednak przy braku
wyraźnej regulacji nie oprzeć się wrażeniu, że lekarze podejmujący trud i
wysiłek pomocy pacjentowi robią to trochę na własne ryzyko. Nic nie obroni
ich przed karnym zarzutem, jeśli ktoś postanowi trzymać się wykładni literalnej
art. 156 §1 ust.1 lub będzie się posiłkował rozważaniami wykluczającymi
uchylenia bezprawności takiego czynu. Stawia się tutaj na szalę swoją
nieposzlakowana opinię. Rozstrzygnięcie niezawisłego sądu także nie daje
pewności co do rezultatu. Smutny przykład profesora A. Wigury, który po
pionierskiej operacji zmiany płci u transseksualisty został oskarżony o
spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała. Następnie po niekorzystnym
orzeczeniu z dnia 22 czerwca 1989r., w którym zakwestionowano możliwość
zmiany oznaczenia płci po zabiegach adaptujących, na lekarzy padł ślepy strach
o legalność swoich dotychczasowych praktyk. Transseksualistom w znacznym
stopniu utrudniono egzekwowanie prawa do prywatności zagwarantowanych
przez Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Nikt
nie zaświadczy, że taka sytuacja się nie powtórzy.
Ocena systemu bioetycznego lub światopoglądu nie opartego na
tradycyjnych wartościach europejskich nie może powodować dyskryminacji i
braku tolerancji. Prawo karne winno się skupiać na zdarzeniach, które
zagrażają życiu lub zdrowiu człowieka w ujęciu pozbawionym arbitralnemu
zabarwieniu. Wykluczenie rozważań nad zastosowaniem ustawy karnej w
odniesieniu do przypadku chirurgicznej zmiany płci powinno znaleźć swoje
odzwierciedlenie w potwierdzeniu takiego stanu rzeczy przez materialne prawo.
Jeśli tego brakuje, to powinno się przejawiać w kulturze prawnej, jasnej ocenie
co do braku bezprawności praktyk ratujących życie transseksualistom. Oni
codziennie walczą o swoją tożsamość, a prawnokarne unormowania powinny
pozostać jeśli nie wspomagające, to na pewno obojętne.
Krzysztof Halasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz