wtorek, 25 lutego 2014

o męskości i mężczyznach



Czym jest męskość? Kim jest ten prawdziwy mężczyzna? Co jest męskie? 

Pisząc o polskich mężczyznach i polskiej męskości postanowiłam odnieść się do dwóch kwestii: języka oraz wizerunku. Wpis krąży wokół stereotypów, którymi przesiąknięte są media, życie społeczne, codzienność.  

Język.
 Jak w języku objawia się mężczyzna? W jakich kontekstach występuje? Z czym jest zestawiany?  Język polski jest przesiąknięty powiedzeniami, przysłowiami, zwrotami odnoszącymi się do świata mężczyzn i męskości, które niosą za sobą odpowiedni ładunek emocjonalny, skojarzenia, konkretne treści. Jestem przerażona seksizmem językowym w tym całym definiowaniu męskości oraz tego co jest a co nie męskie i odpowiednie dla mężczyzn. Poniżej kilka przykładów:

Męska rozmowa vs. babskie gadanie
Męska rozmowa to rozmowa pomiędzy mężczyznami (np. ojca z synem o seksie), zapewne poważna, prawdziwa, o sprawach wielkiej wagi, istotnych, może o honorze i wojnie, kto wie  
A tak widzi ją nonsensopedia - http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/M%C4%99ska_rozmowa  (pierwszy raz spotkałam się z tą witryną), zaciekawiła (?) już sama definicja: „Męska rozmowa – termin używany przez zakompleksionych mężczyzn, którzy w celu poprawienia swojej samooceny zapraszają drugiego mężczyznę płci żeńskiej na „męską rozmowę””.
Pozostawiam bez komentarza. Polecam (choć to nieodpowiednie słowo, z racji tego co wstawiam) zobaczyć jak na stronie ukazana kobieta http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kobieta
Pojęcie „męskiej rozmowy” sugeruje, ze istnieją tematy, sprawy przeznaczone tylko dla mężczyzny. Niesie skojarzenia, ze chodzi o sprawy poważne, konkretne.
A jak coś powie kobieta to takie babskie gadanie, niewarte wysłuchania ani zapamiętania, o sprawach nieważnych, bądź o ważnych, ale komentarz babski nieistotny.
Porozmawiać jak mężczyzna z mężczyzną.
Odnosi się poniekąd do męskiej rozmowy, o której powyżej.  
Męska decyzja.
Czyli (za słownikiem) szybka, zdecydowana, stanowcza.
Wiemy, że to decyzja ważna, zdecydowana. Brzmi poważnie. Prawdziwy facet podejmuje męskie decyzje. A co zabawne, także kobiety często posługują się zwrotem, że podjęły męską decyzję. Czemu kobiety nie podejmują decyzji kobiecych?
Postąpić po męsku.
Czyli jak? Podjąć męską decyzję.
Poza powyższymi przykładami o prawdziwych mężczyznach w języku polskim: męskie sprawy, męski honor, mężczyzna/chłop musi się wyszumieć, chłopaki nie płaczą, etc.

I co z tego wynika? Prawdziwy mężczyzna jest konkretny, zajmuje się poważnymi, podejmuje konkretne, stanowcze i szybkie decyzje, może o tym, by się za młodu wyszumieć, a w trakcie ich podejmowania na pewno nie płacze.   

Wizerunek.
Czy polski prawdziwy mężczyzna musi być biały? Czy dopuszczalne jest by był innej rasy? Wydaje się, że musi być heteroseksualny, choćby w warstwie językowej (znów do niej powracając) to widać, gdy przeciwstawia się bądź zestawia mężczyznę z kobietą, żoną, babą, niewiastą, etc. Czy jest tu miejsce dla nieheteroseksualnych?
Przeprowadzając mini eksperyment (inspirując się kampanią ONZ Kobiety: http://codziennikfeministyczny.pl/kampania-wykorzystujaca-prawdziwe-wyniki-autouzupelniania-google-ukazuje-skale-zjawiska-seksizmu/), wprowadzałam do wyszukiwarki Google zwroty dot. mężczyzny i męskości. Poniżej wklejam dwa przykładowe. Co do wyglądu, wynika, że prawdziwy facet zaczyna się od 1 m 80 cm, zatem musi być wysoki. Niski wzrost odbiera męskość? Wzrost dodaje wiarygodności, jest męski? Co do wyglądu wynika, że prawdziwy facet nie nosi rurek. Obcisłe jest niemęskie? A może kobiece? A może gejowskie?  
  
Jak wygląda? Wiemy, że raczej biały, wysoki i ma luźne spodnie (bo spódnica w ogóle poza dyskusją?). Co jeszcze? Zarost? Włosy – jakie? Długie (Czy to zbyt niemęskie)? Rudy? Łysy? 

W każdym razie może być brzydki „Mężczyzna musi być trochę ładniejszy od diabła, a panna tylko trochę brzydsza od anioła”, i „facet nie ma być ładny, ma być zaradny” (?)

A na koniec stereotypowych wywodów:
Prawdziwy mężczyzna musi:
- zbudować dom
- zasadzić drzewo
- spłodzić syna (kontynuować męski ród, w końcu mówi się „z dziada pradziada” a nie "z babki prababki" (a można neutralnie "z pokolenia na pokolenie"), a jeśli jest córka to co? Półojciec? Nie-ojciec? Nie-mężczyna?) 

 


W opracowaniu korzystałam i inspirowałam się treścią książek:
 M. Karwatowska, J. Szpyra-Kozłowska, Lingwistyka płci. Ona i on w języku polskim, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2010
J. Katz, Paradoks macho. Dlaczego niektórzy mężczyźni nienawidzą kobiet i co wszyscy mężczyźni mogą z tym zrobić, Wydawnictwo Czarna Owca, Fundacja Feminoteka, Warszawa 2012
 oraz artykułów:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz