poniedziałek, 3 marca 2014

funhome prosto z hitlerowskich Niemiec


Ostatnio przeczytałam biografię Eryki Mann autorstwa Katarzyny Jedynakiewicz-Mróz pt. ,, Zawsze pod prąd”, którą chciałabym Wam polecić m.in. ze względu na tematykę rodziny. Jedynakiewicz-Mróz  ukazuje w biografii Eryki Mann w interesujący sposób spojrzenie na rodzinę.
Eryka Mann to najstarsza córka laureata literackiego Nobla Thomasa Manna. Jej młodsze rodzeństwo stanowili: Klaus, Golo, Elisabeth, Monika i Michael. Całkiem spora gromadka, których pierwsze lata dorastania zdają się być okresem dorastania w patriarchacie – ojciec – twórca z własnym gabinetem oczekującym ciszy w całym domu, w którym to mieścił się jego gabinet służący mu za miejsce pracy; - i matka – opiekująca się dziećmi, wychowująca ich, tzw.  Opiekunka ogniska domowego.
Odnosząc się do ról piastowanych przez rodziców mogłabym przyjąć założenie, że wychowywanie dzieci w takim domu sprzyja powieleniu nierównościowego modelu wychowania. I zapewne w wielu przypadkach ma taka kalka rację bytu. Tu jednak moje założenie okazałoby się ograniczające. Otóż dzieci Katii i Thomasa Manna wychodzą poza stereotypowe role przypisywane płciom biologicznym.
Najbardziej subwersywna jest Eryka Mann, która już od młodych lat pokazuje swoją silną osobowość i determinację w dążeniu do celów. U jej boku kroczy jej niewiele młodszy brat Klaus, z którym to najbardziej się związuje i oprócz wspierania go jako przyjaciółka dzieli z nim aktywność zawodowo-polityczną m.in. tworząc polityczny kabaret Pfeffermuehle (młynek do pieprzu) skierowany przeciwko reżimowi Hitlera. Jako przykład niestanrdowego wychowania jest chociażby wygrana Eryki Mann w kilkutysięcznym rajdzie Forda.
Subwersywna jest też reszta rodzeństwa –  Klaus wchodzący tylko w związki z mężczyznami czy Golo również gej, ale raczej nierealizujący się seksualnie. Jedna z sióstr związuje się co prawda heteroseksualnie, ale z mężczyzną 36 lat starszym (czyli kilka lat młodszym od ojca – Thomasa Manna)
Warto przy tym wątku zwrócić uwagę dotyczącą kwestii rodzinnych w szerszej perspektywie. Ojciec rodzeństwa – Thomas Mann – mimo realizacji w heteroseksualnej relacji  nie miał tylko heteroseksualnych skłonności (tu warto uwzględnić fakt karalności męskiego homoseksualizmu w Republice na mocy art. 175 KK).  Tu i ówdzie pojawiały się wzmianki o jego homoseksualizmie. W jego ślady poszła też Eryka.
Taka oto rodzina – trochę może przypominać Funhome. Tylko, że tego home nie było w standardowym rozumieniu przeze mnie słowa tego. Hołmem były najpierw wprawdzie Niemcy – Monachium  (willa przy Poschingerstr.), a po przejęciu władzy przez Hitlera hołmem dla każdego członka rodziny były różne kraje – dla Eryki legitymizującej się angielskim obywatelstwem Wielka Brytania, a dla pozostałych członków rodziny mających najpierw obywatelstwo czechosłowackie (potem to różnie było) Ameryka . Hołmem też były Niemcy i język niemiecki (w przypadku przynajmniej Noblisty).


Taka oto rodzina. Homorodzina? Heterorodzina? Po prostu rodzina. Z aborcja (Eryka)  i bez (brak nieoficjalnych danych, która z rodziny Mannów jej nie dokonała). Z feminizmem, patriarchatem i różnymi obywatelstwami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz