Ostatnio przeczytałam biografię Eryki Mann autorstwa
Katarzyny Jedynakiewicz-Mróz pt. ,, Zawsze pod prąd”, którą chciałabym Wam
polecić m.in. ze względu na tematykę rodziny. Jedynakiewicz-Mróz ukazuje w biografii Eryki Mann w interesujący
sposób spojrzenie na rodzinę.
Eryka Mann to najstarsza córka laureata literackiego Nobla
Thomasa Manna. Jej młodsze rodzeństwo stanowili: Klaus, Golo, Elisabeth, Monika
i Michael. Całkiem spora gromadka, których pierwsze lata dorastania zdają się
być okresem dorastania w patriarchacie – ojciec – twórca z własnym gabinetem
oczekującym ciszy w całym domu, w którym to mieścił się jego gabinet służący mu
za miejsce pracy; - i matka – opiekująca się dziećmi, wychowująca ich,
tzw. Opiekunka ogniska domowego.
Odnosząc się do ról piastowanych przez rodziców mogłabym
przyjąć założenie, że wychowywanie dzieci w takim domu sprzyja powieleniu
nierównościowego modelu wychowania. I zapewne w wielu przypadkach ma taka kalka
rację bytu. Tu jednak moje założenie okazałoby się ograniczające. Otóż dzieci Katii
i Thomasa Manna wychodzą poza stereotypowe role przypisywane płciom
biologicznym.
Najbardziej subwersywna jest Eryka Mann, która już od
młodych lat pokazuje swoją silną osobowość i determinację w dążeniu do celów. U
jej boku kroczy jej niewiele młodszy brat Klaus, z którym to najbardziej się
związuje i oprócz wspierania go jako przyjaciółka dzieli z nim aktywność
zawodowo-polityczną m.in. tworząc polityczny kabaret Pfeffermuehle (młynek do
pieprzu) skierowany przeciwko reżimowi Hitlera. Jako przykład niestanrdowego
wychowania jest chociażby wygrana Eryki Mann w kilkutysięcznym rajdzie Forda.
Subwersywna jest też reszta rodzeństwa – Klaus wchodzący tylko w związki z mężczyznami
czy Golo również gej, ale raczej nierealizujący się seksualnie. Jedna z sióstr
związuje się co prawda heteroseksualnie, ale z mężczyzną 36 lat starszym (czyli
kilka lat młodszym od ojca – Thomasa Manna)
Warto przy tym wątku zwrócić uwagę dotyczącą kwestii
rodzinnych w szerszej perspektywie. Ojciec rodzeństwa – Thomas Mann – mimo
realizacji w heteroseksualnej relacji
nie miał tylko heteroseksualnych skłonności (tu warto uwzględnić fakt
karalności męskiego homoseksualizmu w Republice na mocy art. 175 KK). Tu i ówdzie pojawiały się wzmianki o jego
homoseksualizmie. W jego ślady poszła też Eryka.
Taka oto rodzina – trochę może przypominać Funhome. Tylko,
że tego home nie było w standardowym rozumieniu przeze mnie słowa tego. Hołmem
były najpierw wprawdzie Niemcy – Monachium
(willa przy Poschingerstr.), a po przejęciu władzy przez Hitlera hołmem
dla każdego członka rodziny były różne kraje – dla Eryki legitymizującej się angielskim
obywatelstwem Wielka Brytania, a dla pozostałych członków rodziny mających
najpierw obywatelstwo czechosłowackie (potem to różnie było) Ameryka . Hołmem
też były Niemcy i język niemiecki (w przypadku przynajmniej Noblisty).
Taka oto rodzina. Homorodzina? Heterorodzina? Po prostu
rodzina. Z aborcja (Eryka) i bez (brak
nieoficjalnych danych, która z rodziny Mannów jej nie dokonała). Z feminizmem,
patriarchatem i różnymi obywatelstwami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz